Michael Bay jako troll?
Miałem pisać o zupełnie innym filmie dziś, a opisywany niżej obejrzeć tylko dla wieczornej rozrywki, ale plany się zmieniły. To, co zobaczyłem, przerosło wszystko co widziałem do...
Bo Colm przestał lubić Pádraica…
Sezon na Oscary w pełni, nominacje ogłoszone więc wypada zapoznać się z co bardziej głośnymi tytułami. Na rekordzistę (“Wszystko wszędzie naraz”, 11 szans na statuetkę) jeszcze przyjdzie...
James Mamoń
Jako, że “Avatar” miał premierę w 2009 roku, podzielę się z wami skrótowo swoją opinią, zanim przejdę do omawiania sequela. Pierwsza część – mówiąc kolokwialnie – zrzucała...
Jestem Adam, z Jamesem Gunnem nie gadam
MCU ma “Czarną Panterę”, polski katolicyzm Czarną Madonnę, wielbiciele kina ambitnego “Czarnego łabędzia”, a fani DC musieli czekać kilkanaście lat na premierę filmu “Black Adam”. W międzyczasie...
Reżyser się bawi, widz jakby mniej
Trochę mnie nie było. Takie życie. Wracam do pisania, mam nadzieję, że pary starczy na dłużej, a wszystkim czytelnikom życzę jak najlepszego 2023 roku. Niech te cholerne...
Żenada warta miliard baksów
Nie od dziś wiadomo, że Hollywood ma całą gamę sposobów na zarzynanie kultowych marek. Terminator, Alien, RoboCop, Predator (chociaż ten ostatni w tym roku niby ożył za...
It, prey, low bez Julii Roberts, za to z predatorem i fatalnym CGI
Krótki wstęp niekoniecznie związany z filmem. Część z was zapewne wie, część nie: od jakiegoś czasu swoje teksty pisuję dla fsgk.pl. Zazwyczaj jak ktoś z portalu napisze recenzję danego...
Miłość i chaos
Byłem na dwóch koncertach covidowych. Dlaczego covidowych? Bilety kupione w 2019, a po wielu przełożeniach w końcu koncerty trzeba było ogarnąć w niewiele ponad dobę. Guns’n’Roses w...
Legacy sequel z prawdziwego zdarzenia
Pierwsze pięc minut “Top Gun: Maverick” może wprawić w osłupienie. Dostajemy niemal kropka w kropkę te same sceny, które znamy z oryginału, okraszone dla efektu kultowym utworem...
Sikłelo-rimejko-ribut
Na pierwszego “Matrixa” trafiłem przypadkiem i za namową kumpla (pozdro Domin!) w letni deszczowy dzień 1999 roku. Potem poszedłem do kina jeszcze dwa razy wydając prawie wszystkie...