Jane Wick
David Leitch i Chad Stahelski wyskoczyli z “Johnem Wickiem” niczym słynny filip z konopi. Dynamiczny i krwawy film akcji z imponującym sekwencjami bójek i strzelanin. Widownia polubiła...
Małpy głupcze!
“Geneza planety małp” opowiadała o próbie leczenia Alzheimera, która zamieniła się w globalną epidemię śmiertelnego wirusa. Przy okazji w tempie ekspresowym wyewoluowała małpy w stworzenia o wysokiej...
Meh Meh Land
No… to nadrobiłem przebój z zeszłego roku. I na co mi to było? Balet! Lubicie balet? To bardzo specyficzna forma sztuki, albo się to kupuje w całości,...
Dobrze zrobiony film, ale czy to dobry film?
Nolan to jeden z najlepszych, najbardziej wizjonerskich reżyserów w Hollywood. Jednocześnie jego filmy, szczególnie ostatnio, dzielą kinomanów na dwie grupy. Jedni widzą spadek formy i same wady,...
Pająk wiernie oddany
Spider-man to chyba najbardziej (wy)eksploatowana postać z komiksów Marvela. W ciągu ostatnich 15 lat powstało aż pięć filmów w dwóch różnych seriach. Najpierw była trylogia Raimiego, potem...
Sztos
Sztos – Definicja oryginalna: coś fajnego, niesamowitego, fantastycznego (https://sjp.pwn.pl/ciekawostki/haslo/sztos;5899798.html) Baby Driver to sztos. To najlepszy i najlepiej zrobiony film jaki widziałem w tym roku (póki co). Edgar Wright...
Dreszczowiec przekorny
Chris jest wziętym fotografem, mieszka sobie w dużym amerykańskim mieście. Chris ma dziewczynę – śliczną i wesołą Rose. Chris jest czarny, Rose jest biała. Są ze sobą...
Katastroficzny chaos
Myślę sobie, że już nic mnie nie zdziwi w kwestii tłumaczeń tytułów na polski czy dodawania od siebie czegoś ekstra przez polskiego dystrybutora. A potem dostaję takie...
Wczesne epitafium dla mrocznego uniwersum?
Mumia jest filmem, który po seansie uważałem za niezły, a im więcej czasu upływa, tym gorsze mam o nim zdanie. Nie pomaga tu nawet Tom Cruise, wielki...
Porachunki Króla Artura
Jaki Guy Ritchie jest – każdy widzi. Albo się kupuje jego styl, albo nie. Albo się lubi (mniej lub bardziej oczywiście) Porachunki, Przekręt, Rockendrollę czy łobuzerskiego Sherlocka...