Nieloty Nocy (i łopatologiczna emancypacja pewnej Harley Quinn)
Naście lat temu byłem w kinie ze swoją dziewczyną na którejś części przygód (pierwszej albo drugiej) Bridget Jones. Nie wiem, czy kiedykolwiek na mojej ukochanej, ciemnej sali...
Blog o filmach i wszystkim innym